Wędrówka do źródeł Sanu

7 października 2022 roku seniorzy Klubu Podróżnika Azymut wyruszyli na pierwszą powakacyjną wycieczkę w Bieszczady. Wyjazd był ostatnim etapem projektu „Opowiem Wam historię”.
Wieczorem po dotarciu do Ustrzyk Dolnych zakwaterowaniu i kolacji przyszła pora na wieczorne odwiedziny uroczego ryneczku w centrum miasteczka.
Następnego dnia tj. 8.10.2022 podzieleni na dwie grupy seniorzy wyruszyli na szlaki. Pierwsza grupa udała się na wie żę widokową w Mucznem, a druga na 22 km (w dwie strony) trasę do źródeł Sanu.
Wędrówka drugiej grupy rozpoczęła się na parkingu w Bukowcu, wsi . Po wykupieniu biletów do Bieszczadzkiego Parku Narodowego ruszamy w kierunku nieistniejących już wsi Beniowa oraz Sianki. Początkowo szliśmy szeroką drogą, która zmieniła się w wąską ścieżkę przez łąki z pięknymi widokami na szczyty Bieszczadów: Halicz i Kińczyk Bukowski. Po około 50 minutach zatrzymaliśmy się na odpoczynek w okolicach nieistniejącej wsi Beniowa. Jedynymi śladami jej istnienia jest cmentarz oraz pozostałości fundamentów cerkwi. Była to okazała świątynia, zbudowana w tzw. stylu narodowym, na planie krzyża greckiego. Najbardziej charakterystycznym znakiem tego miejsca jest bryła piaskowca w kształcie łodzi, na którym wyryty jest rysunek ryby. Naprzeciw cmentarza rośnie samotnie okazała, piękna lipa – pomnik przyrody, która była świadkiem wydarzeń po 1945r.

Ruszyliśmy dalej. Co jakiś czas przechodziliśmy przez mostki, mijaliśmy rozlewiska, krzyże. Ścieżką przez las co jakiś czas mijamy wąską wstążkę rzeki San i dochodzimy do szutrowej drogi, a następnie do drewnianej wiaty przed potokiem Niedźwiedzim. I tu nareszcie drugi zasłużony odpoczynek.
Koniec odpoczynku, ruszamy dalej. Wchodzimy w gęsty las. Idziemy drewnianymi pomostami, wychodzimy na łąkę, a później ostrzej w dół i docieramy do ruin dworu Stroińskich ostatnich właścicieli Sianek. Ciężko wyobrazić sobie, że kiedyś w tym miejscu tętniło życie. Parę metrów dalej, lekko w górę dochodzimy do cmentarza gdzie znajduje się grób hrabiny Stroińskiej i jej męża. Znajduje się tam również mała kapliczka. Obok ustawione są ławki co daje nam szansę na krótki postój. Po ok 20 minutach lekko pod górę dochodzimy do punktu widokowego. Stąd widać ciągle istniejącą ukraińską część Sianek, ukraińskie Bieszczady, stację kolejową oraz Przełęcz Użocką.
Po około 20 minutach docieramy co celu naszej wędrówki. Są tam już turyści, którzy mijali nas na szlaku, dwa słupy graniczne polski biało-czerwony i ukraiński niebiesko-żółty, kamienny obelisk, tablica informacyjna i to po co tu przyszliśmy źródełko, które jest jednym z trzech dopływów Sanu. Czas na zdjęcia, posiłek i odpoczynek. Przed nami droga powrotna. Dystans ten sam (11 km), czas... zależy od kondycji, a że zmęczenie większe to i potrzeba więcej czasu na dotarcie do parkingu. Ale udało się! Wszyscy zdrowi i szczęśliwi dotarliśmy do końca.
Niedziela 9.10.2022r. Po śniadaniu wszyscy wyjechaliśmy do Soliny nie tylko zobaczyć, ale i przejechać się najnowszą atrakcją turystyczną, jaką jest kolej gondolową nad zaporą. Ośmioosobowymi gondolami udaliśmy się na górną stację, gdzie znajduje się taras widokowy. Rozpościera się stamtąd wspaniały widok na Zalew Soliński, Zalew Myczkowiecki, okoliczne miejscowości: Solinę, Bóbrkę, Myczkowce, Polańczyk. Po powrocie na dolną stacje udaliśmy się na spacer zaporą. Z dołu podziwialiśmy kolej w całej okazałości. Mimo że sezon letni już za nami na jeziorze wciąż pływają ostatnie żaglówki. Piękna jesienna pogoda, słońce, cudowne zdjęcia i dobry humor – czego chcieć więcej. Wrócimy tu jeszcze.
Wyjazd udany. Był okazją do wspólnego spędzenia czasu w gronie znajomych i przyjaciół. Poznania ciekawych miejsc, relaksu na świeżym powietrzu, a także ...... Nordic Walking

Kategoria: